Kronika Polkowic z 1819

- 8 -

którzy to rzemieślnicy z przynoszącej zyski działalności uiszczali na rzecz miasta opłaty, co teraz pod nazwą czynszu kramarskiego wpływało do kasy miejskiej.

 

Łaźnia, lubo też przywilej zakładania łaźni, z czego przy naonczas częstym z nich korzystaniu wójtowie znaczne ciągnęli zyski, przeto i miasto samo starało się je pozyskać, była potem sprzedana tak zwanemu cyrulikowi, któren tak jak i jego następcy oprócz opłat dla miasta rozmaite inne uciążliwe zobowiązania na się wziął, a między innymi i to, aby w określonym czasie pauprom darmo kąpiel dawać.

 

O tym, jako, to już w roku przyszłym miasto – gmina się umocniła, a jej rada usamodzielniła świadczy poniekąd jeszcze zachowany i wystawiony w pierwszą niedzielę po Franciszku roku 1408 skrypt dłużny. Za potwierdzeniem księcia Jana (Johann) i za zgodą zaprzysiężonych mistrzów cechowych zapisała w nim Rada, aby miastom Głogów, Krosno (Krossen) i Szprotawa za 200 marek czeskich groszy, które tutejsze miasto zapłatą dla księcia Jana wymienionym miastom winne było, do Polkowic należące dochody z ziemi, czynsze, broń, zajazdy i cechy wraz z przynależnościami dać obiecywała, stanowczo wyjąwszy to, co pańskie i pańskich urzędników i wybrała w zamian inny rodzaj zestawu, wedle którego niezamożny dłużnik lub jego poręczyciele w karczmie stawić się mieli i wierzyciele tak długo mieli ich gościć, aż ci zapłacili lub też się ugodzili; bowiem w akcie onym napisano:

 

Jeżeli w dzień nań przypadający, jako to zapisano, czyn nie będzie uiszczony, naonczas przyrzekamy uroczyście, my burmistrz, Mateusz (Mathias) Kaiser i Marcin (Martin) Hellpan, Paweł (Paul) Thomas, Henryk (Heinrich) Nestner i Mikołaj (Nicolaus) Hebenscheid, obecnie rajcowie, wraz z naszymi starcami czcigodnymi, majstrami i gminą całą, teraz i po wsze czasy, iż burmistrz nasz wraz z jednym rajcą, a każden z nich z jednym pachołkiem i dwoma końmi winni wyjechać, po daniu przestrogi, do miasta Głogowa, albo do Krosna, albo do Szprotawy, do jakiego bądź miasta wezwani będziemy, do prostego zajazdu i tam winniśmy kwaterować, jako to prawo kwaterunku stanowi i stamtąd nie uchodzić, żadnym sposobem, chyba że czynsz im dłużny całkowicie zapłacimy.

- 9 -

Dążenia mieszczan skierowane były również na posiadłości ziemskie, a nawet książęce regalia; gdy bowiem książęcy bracia podzielili swoje ojcowskie dziedzictwo
i obydwaj Henrykowie, starszy i młodszy, zostali władcami miasta, mieszczanie kupili od nich rynek solny lub też prawo wyłącznego handlu solą w mieście i okolicy miasta Polkowice, wolnego od cła, opłat dodatkowych, obciążeń i ciężarów oraz prawo, aby ów rynek solny móc zastawić lub sprzedać.

 

Równocześnie odkupiło miasto od tych książąt Oberhaide, lub wedle wyrażenia współczesnych – Haide, która tam jest położona, gdzie wiedzie droga do Lubina (Lueben).

 

Zachowane tylko częściowo w odpisach akty kupna sporządzone w F....... (Freidtadt), w niedzielę przed Laurentym (Laurentius) roku 1422 a opatrzone książęcą konfirmacją, pod którymi widnieją znane szlacheckie nazwiska świadków: Rattenberg, Knobelsdorff, Schkuppe i Nechern nie podają, ile za te nabytki zapłacono.

 

Po śmierci Henryka Starszego w roku 1423 został jego brat Henryk X, zwany Młodszym, jedynym władcą. Pod jego rządami dotknęło miasto 16. marca 1457 roku nieszczęście, kiedy to spłonęło ono doszczętnie.

Kiedy w roku 1467 zmarł Henryk X, do władzy doszedł jego syn, Henryk XI.
Pod jego rządami kupiło miasto w Dniu Trzech Króli roku 1472 od wdowy po burmistrzu o nazwisku Ursula (Urszula) Hampelin, ....... (Petschel) lub małe........ (klein Pueschlein) za ......... (Oberdorf), długie na 24 łany, za 6 marek miśnieńskich groszy oraz przejęcie książęcego czynszu rocznego w wysokości 2 marek. Akt kupna został zawarty przed wójtem miejskim Szymonem (Simon) Croecke i jego ławnikami w publicznym miejscu sprawowania sądów w granicach miasta.

 

 

Gdy w roku 1476 Henryk zmarł bezpotomnie, a jego małżonka została pozbawiona własności przez Jana II, księcia żagańskiego, wówczas i Polkowice przypadły 7. czerwca 1481 roku temu panu. Jak to powszechnie wiadomo z historii. Jan uciskał swoich poddanych i zmuszał ich pod wszelkiego rodzaju pozorem do płacenia znacznych sum.